Publikacje
Prof. dr hab. Jan Błeszyński, Ochrona programów komputerowych w świetle prawa polskiego, Przegląd Ustawodawstwa Gospodarczego, nr periodyku 4-5, 1987 r.
Tak więc podstawowym problemem związanym z ochroną programów komputerowych nie jest pytanie, czy podlegają one ochronie prawa autorskiego i czy wymienić je wśród dzieł podlegających tej ochronie. Nie zmieniłoby to w istocie niczego. Problem spoczywa przede wszystkim w odrębnym uregulowaniu zakresu tej ochrony, co do czasu i treści uprawnień, zwłaszcza zaś uprawnień osobistych. Drugim fundamentalnym pytaniem jest: czy regulacja ta powinna być fragmentem ochrony autorskiej, czy raczej powinna mieć charakter odrębny.
Kolejny problem ochrony programów komputerowych sprowadza się do pytania, czy ich ewentualna szczególna ochrona powinna być zbudowana na gruncie prawa autorskiego, jako prawo sąsiednie lub jako ochrona całkowicie odrębna, i czy ona powinna wyłączać ochronę autorską. Moim zdaniem, powinna to być ochrona odrębna, jako że nie tylko jej zakres, ale przede wszystkim przedmiot ochrony powinien być ujęty inaczej niż to czyni prawo autorskie. Uważam również, że nie należy wyłączać kumulowania tej ochrony z prawem autorskim. W ten sposób nie dochodziłoby do przekreślenia walorów wynikających z poddania programów komputerowych ochronie prawa autorskiego w tym zakresie, w którym spełniają one ogólne wymogi utworu.
Katarzyna Błeszyńska, Ograniczenie praw autorskich w utworze dziennikarskim w świetle najnowszych zmian w prawie autorskim, Między Klio a Themis Księga dedykowana Profesorowi Jackowi Sobczakowi, 2016
Wszelkie formy korzystania z takiego utworu w ramach wskazanych ograniczeń, wykraczając poza \"normalne korzystanie\" i \"godząc w słuszne interesy twórcy\", stanowią przekroczenie granic dozwolonego użytku określonych w art. 35 ustawy.